Malownicze miejsca w Polsce
na wycieczki samochodowe i motocyklowe

Entuzjaści motoryzacji bardzo chętnie jeżdżą swoimi pojazdami dla przyjemności. Dokąd warto pojechać, żeby zachwycić się pięknem natury i poznać historię kraju? Osiem rejonów Polski, w których kierowcy samochodów, a także motocykli znajdą coś dla siebie!

Polska jest bardzo zróżnicowanym krajem pod względem ukształtowania terenu, historii, a także jakości dróg, które dają przyjemność z jazdy. Znajdziemy mało uczęszczane drogi wojewódzkie o idealnie gładkiej nawierzchni i nieco zapomniane trasy, gdzie jazda po nich przypomina podróż w czasie. Gdziekolwiek spojrzymy na mapę, znajdziemy lokalizacje, do których warto się wybrać.

Malowniczy wschód Polski

Jeśli kontakt z naturą, cisza i odkrywanie mało popularnych zakątków Polski są czymś, co wywołuje uśmiech, to przejażdżka po wschodniej części Rzeczypospolitej jest przygodą, którą możemy podzielić na kilka etapów.

Początkiem eskapady może być Kraina Tysiąca Jezior. Tutaj w miejscowości Szczytno za cel wybieramy sobie drogę wojewódzką nr 600. Sielankowy teren pośród lasów daje przyjemny cień latem, a także potrafi zachwycić wiosną. Drogą o umiarkowanym natężeniu ruchu odwiedzamy kolejne miejscowości – Rańsk, Rybno, Grabowo, Karwie, aż docieramy do popularnego Mrągowa. 

Kraina Tysiąca Jezior

Tam w centrum miasta przy dworcu PKS warto skierować się na drogę krajową nr 16. Po kilkudziesięciu minutach docieramy do Mikołajek – bardzo turystycznej miejscowości. Jest to dobre miejsce na krótki odpoczynek przed dalszą podróżą. 

Kolejnym punktem jest Jezioro Jagodne. Najciekawszy dojazd prowadzi wspominaną już DK 16, jednak około 10 km przed miejscowością Olszewo należy odbić na lewo na drogę wojewódzką nr 643. Wtedy w zasięgu kilkunastu minut znajduje się między innymi Giżycko, Kanał Giżycki oraz Twierdza Boyen – obiekt z XIX wieku, który swoim kształtem przypomina gwiazdę.

Z Suwałk na północ, a może południe

Dla motocyklistów popularnie nazywana Ściana Wschodnia ma wiele do zaoferowania. Początek tego etapu podróży to Suwałki. Z tego miasta, które określa się jako “biegun zimna” w Polsce przemieszczamy się drogą DK 652 do Filipowa. Malownicza droga prowadzi nas przez mało uczęszczane szlaki, gdzie brakuje dużego ruchu, jednak trzeba zachować czujność. Tutaj dzika zwierzyna potrafi wyjść z najróżniejszych miejsc, warto mieć to z tyłu głowy. 

Z Filipowa jedziemy w rejon Kowali OIeckich, żeby wjechać na drogę nr 65 i dojechać najpierw do Gołdapi, a dalej do granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Istnieje też alternatywny kierunek podróży. Z Suwałk jedziemy na południe, aby dotrzeć do miejsc, gdzie organizuje się spływy Czarną Hańczą.

Dla miłośników szutru – “Szlak Tatarski”

Krajobrazowa dzikość wschodniej Polski jest też czymś, co przyciąga miłośników jazdy po gruntowych, szutrowych drogach. Mnóstwo takich tras znajdziemy w okolicach Augustowa. Miasto otoczone jeziorami ma do zaoferowania także Puszczę Augustowską. Przebiega tam droga nr 663 w kierunku Lipska. Chociaż szosa jest równa i pusta, trzeba zachować czujność. W tym miejscu także lubi pojawić się dzika zwierzyna. 

W tym rejonie kraju zwracają na siebie uwagę drewniane domy i liczne cerkwie. Do tego szutrowe drogi dodają tym lokalizacjom wyjątkowego klimatu. 

Z Lipska udamy się również mocno zalesioną drogą nr 673 (około 42 kilometry) do Sokółki. W Sokółce rozpoczyna się „Szlak Tatarski” wiodący przez Bohoniki, Szudziałowo, Krynki aż do Kruszynian. Osadnictwo tatarskie w tym regionie związane jest z czasami króla Jana III Sobieskiego, który za zasługi wojenne nadał Tatarom Polskim tytuły szlacheckie i ziemie w tych regionach.

W Kruszynianach zwiedzimy meczet, a przy okazji – w pielęgnującej tradycje restauracji przy Muzeum Tatarów Polskich spróbujemy przedziwnych potraw. Z Kruszynian nie jest łatwo się wydostać, bo to przysłowiowy „koniec świata”, jednak przez  kilkukilometrowy szutrowym odcinek można przebić się przez lasy aż do krajowej drogi nr 65, skąd już blisko do cywilizacji.

Kierunek Bieszczady!

Gęsi Zakręt – miejsce cenione przez motocyklistów rozpoczyna eskapadę po rejonie Bieszczad. Tutaj wiele można zobaczyć i doświadczyć, ponieważ jakość dróg, a także przebieg trasy dają mnóstwo radości z jazdy. Wielka Pętla Bieszczadzka, Bieszczadzka Przystań Motocyklowa – tą są obowiązkowe punkty do zobaczenia na każdej mapie z tego regionu.

W Szczebrzeszynie… 

Południowy wschód Polski również ma wiele do zaoferowania, jeśli chodzi o trasy dla entuzjastów jazdy samochodem lub motocyklem. Okolice Roztoczańskiego Parku Narodowego w tym droga nr 74 z Zamościa do Szczebrzeszyna, jest tym, co powinno zainteresować wielu kierowców. 

Dalej mamy drogę nr 858, gdzie przemierzamy malowniczo położone Brody Małe, Żurawnicę i docieramy do Zwierzyńca, gdzie znajduje się Kościół na Wodzie. Jest to ciekawy zabytek architektury sakralnej, który warto zobaczyć.

Kierunek Dolny Śląsk

Z południowo-wschodniej części Polski przenosimy się na Dolny Śląsk. Wyjątkowy region, gdzie miesza się ze sobą wiele kultur. Od wpływów niemieckich przez kulturę Słowian po nawet obecność Napoleona Bonaparte. 

Miejscem, gdzie obowiązkowo muszą wybrać się motocykliści i kierowcy samochodów jest Droga Stu Zakrętów. Szosa o numerze 387 przyciąga tłumy. Najlepiej jest pojechać tam przed sezonem turystycznym, ponieważ ilość pojazdów w tym autokarów, które suną powoli po serpentynach, może zepsuć nam wrażenia z odbioru trasy. 

Atrakcyjną drogą pod względem widoków jest również Droga Krajowa nr 3 z Jeleniej Góry do Jakuszyc. Tam również warto wybrać się o poranku, gdy ruch jest niewielki i promienie słońca dopiero przeciskają się przez wzgórza i korony drzew. 

Nadmorskie klimaty

Koniec przewodnika po ciekawych trasach dla motocyklistów i kierowców samochodów kończymy nad Bałtykiem. Wyprawę rozpoczynamy w Szczecinie na wyspie Łasztownia, pod pomnikiem kultowej konserwy – „Paprykarza Szczecińskiego”. Ruszamy drogą ”10″ w kierunku Stargardu. Warto zwrócić uwagę na odpowiedni zjazd do miasta (ul. Stargardzka), ponieważ „krajowa 10” omija je szerokim łukiem.

Przez miasto przebijamy się do drogi nr 20. Następnie rozpoczynamy ciągnąca się przez wiele kilometrów (niemal 150) jazdę wśród malowniczych pół i łąk, sięgających niemal po horyzont! Wbrew temu, czego możemy się spodziewać, droga wcale nie jest nudna i płaska – pofałdowany teren zapewnia wspaniałe widoki. Po drodze mijamy senne miejscowości, w których czas jakby się zatrzymał: Drawsko Pomorskie, Złocieniec czy Czaplinek. Ten odcinek, nawet jadąc tempem spacerowym przejedziemy w około 2 godziny.

Pojezierze Drawskie to kraina niesamowitej ilości przepięknych, czystych oraz wciąż nieodkrytych przez turystów jezior.

Druga propozycja na północy Polski startuje w Kołobrzegu od zwiedzenia starego portu, latarni morskiej i mola. Z centrum miasta ruszamy drogą nr 11, przez Ustronie Morskie aż do Koszalina. Ten etap to 41 kilometrów, ale ze względu na spory ruch jego pokonanie może zając nam nawet godzinę. Z Koszalina wyjedziemy drogą nr 6, aby już po około 5 kilometrach w Kędzierzynie skręcić w lewo – w lokalną drogę nr 203, która prowadzi przez turystyczne miejscowości – Dąbki, Darłowo (obowiązkowo warto zahaczyć tu o latarnię morską), Kanin, Postomino, aż do Ustki. Ten etap to około 75 kilometrów, jednak trasa mija przyjemnie ze względu na zróżnicowane widoki.

W Ustce znowu znajdziemy się nad samym Bałtykiem. Tu skosztujemy nieco jodu i zwiedzimy kolejną latarnię morską lub leżące w odległości 500 metrów Bunkry Blűchera (za mostem na rzece Słupi).

To wszystkie trasy motocyklowe i dla samochodów, jakie przygotowaliśmy. Wierzymy, że podróżowanie po nich sprawi wiele radości i powstaną wspomnienia, które zostaną na długo.